wtorek, 28 czerwca 2016

Tworzymy nowy GP #2: wstępny miks bębnów


Nareszcie zakończyłem etap pisania MIDI. Dzięki Bogu, to był koszmar. I zawsze tak jest. Od wstukiwania cyferek można oczopląsu dostać. Ale za to każdy kolejny etap będzie przyjemniejszy.
Dziś ogarniemy wstępne ustawienia i będziemy mieli jako taki wgląd jak beczki będą brzmiały finalnie. Nie zapisuję nigdy żadnych presetów, dzięki czemu brzmienia w każdym GP różnią się od siebie. Tyczy się to nie tylko perkusji, ale też gitar, basu i wszystkiego innego. Być może wypróbuję też alternatywne wtyczki podczas właściwego miksu i masteringu.
Ale skupmy się na aktualnym etapie pracy. DAW którego używam to Reaper v3.73. Sample perkusyjne to Superior Drummer 2.0 (Avatar Kit). Zacznijmy od stworzenia tzw. multitracka

(Tu chciałbym uderzyć się w pierś i z honorem przyznać - do niedawna byłem debilem, chujem i pizdą bez mózgu i nie stosowałem opcji multitrack, dzięki czemu o mały włos nie zajechałem procesora na śmierć - na każdą ścieżkę nakładałem oddzielnego SD2.0. Nie róbcie tego. To jest złe)

Tym razem, żeby było wygodniej, większość wskazówek będzie opisana bezpośrednio na screenach.
Odpalamy nowy projekt w Reaperze i postępujemy wg tego co żem nabazgrolił w notepadzie.

(kliknij, aby powiększyć)

Teraz mamy ścieżkę - matkę na samej górze i od cholery innych ścieżek. Dont łori, zaraz sprzątniemy ten syf, ale najpierw trzeba zrobić kilka innych rzeczy.


Przyszedł czas, by przypisać tym dziwnym ścieżkom jakąś rolę.


No dobra, ale tych pasków nadal jest od cholery. I jakieś takie wielkie są.


Teraz jest o wiele przejrzyściej.  ALE TO SIĘ ZMIENI, BO KAWAŁKÓW JEST DUUUUUUŻO!


Ale nie ma co se w życiu utrudniać. Czas na trick, który pozwoli zaoszczędzić sporo czasu.

    
Tak jak poprzednio zapowiadałem, pobawimy się klockami. Ale nie Lego. Ustawimy dobre velocity, gdyż na ten moment partia perkusji brzmi jakby grał ją jakiś anorektyk.


Teraz pobawmy się samym brzmieniem. Do wyboru mamy kilka wariantów werbli, central, talerzy itp.


No to teraz znów będą oczopląsy, bo wbudowany w SD mikser to poważna sprawa. Ale bez obaw, to tylko pozornie wygląda strasznie, a w rzeczywistości to prosta filozofia.


Opiszę teraz dokładnie, co poustawiałem w poszczególnych słupkach, ale żeby było dla mnie i dla Was wygodniej - w formie wideło.
Ogólne założenia są takie:
  • stopa według starej zasady "jak kutasem w mokrą cipę" (wiem jak to brzmi, ale to dobrze obrazuje jak powinna brzmieć by się dobrze przebijać - wiele lat temu usłyszałem taką radę i wciąż działam według niej); 
  • werbel lekko dzwoniącyco prawda może się wydawać, że gate zbyt mocno go ucina, ale nie będzie to słyszalne gdy na koniec nałożony zostanie reverb. Natomiast jest to potrzebne, bo takie ustawienia m.in. kompresora wprowadzają ubocznie zbyt wiele syfu;
  • hihat będzie bardziej zajeżdżał górą. 
Co do reszty jeszcze nie wiem jak będzie. Zastanawiam się pomiędzy zupełnie naturalnymi, a przykompresowanymi overheadami. Na razie są podpięte jakieś efekty, ale być może w ogóle je wypieprzę, jeśli dojdę do wniosku że to bez sensu. Chciałbym uzyskać ride jak w moim Mega Man 1 GP.
Dodatkowo, na filmie usłyszeć możecie jak brzmią finalnie nasze bębenki - oprócz tego co widać nałożyłem jeszcze kilka dodatkowych efektów, ale o tym za chwilę.
 

 


Na sam koniec dodałem jeszcze kilka efektów. Na stopę wrzuciłem pewien specjalny EQ, dzięki czemu stopa ma więcej punchu (ale bez przesady), dałem jeszcze więcej góry na hihacie, oraz podpiąłem reverb na werbel, co praktycznie zmieniło jego brzmienie. Na lepsze oczywiście.





I to tyle! Na pożegnanie dodam jeszcze kilka rzeczy do pobrania, a (najprawdopodobniej) jeszcze przed weekendem rozpocznę nagrywanie basu i gitary rytmicznej, co oczywiście również opiszę. 
Dziwny kolor linków, ale normalnie ich w ogóle nie było widać. Nie ogarniam tego.

Ścieżka WAV perkusji
SD2.0 preset
Stage Select MIDI 
Stage Select GP5 TAB
Gruba baba wpierdalająca tort  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz